... Ver más

Machine będą miały ekstrakt z przedziału 20-22blg, ale postaram się, żeby pomimo ciężkości ekstraktu, były możliwie zwiewne z nieprzesadzoną słodyczą i solidnie odfermentowane. Dodatek owoców będzie oscylował w granicach 30% całości, ale pulpy i soki będą poddane pełnej fermentacji, a nie ładowane na pasteryzację. Samo „Pastry” identyfikuje z dodatkiem jakiegoś składnika „deserowego”, więc choć jeden taki dodatek będzie się pojawiał w każdym piwie serii. Ważne! Wszystko to bez użycia aromatów, więc jak napiszę na etykiecie „wanilia”, to będzie tam wanilia, jak czekolada to wrzucimy ziarna kakaowca, jak „bubble gum”, to najpierw trochę pożuje, a potem wypluję do piwa.Pierwsza odsłona Fruit Machine to tercet owoców tropikalnych – biała guawa, ananas i marakuja, wsparta przez dodatek wanilii burbońskiej. Ekstrakt 20blg zbudowany ze słodu pilzneńskiego, owsianego i żytniego z dodatkiem laktozy, która stanowi ~3% ekstraktu. Drożdże z brytyjskim rodowodem, zostawiające po sobie sporo soczystości, w tym przypadku wypracowały 7% alkoholu – w sam raz na piękną letnią burzę.Nazwa serii „Fruit Machine” nawiązuje oczywiście do jednorękich bandytów, bo… nie będę Wam ściemniał, ale dobór owoców do tej serii tak właśnie będzie wyglądał. Kolejną odsłonę Fruit Machine warzymy na początku przyszłego tygodnia i dodamy do niej czarną porzeczkę, limonkę i calamansi. Pierwiastek „pejstri” niech pozostanie jeszcze tajemnicą. Ver menos